Felieton ku przestrodze (i trochę ku pokrzepieniu)
Nie ma w życiu nic bardziej stresującego niż nieznany numer na wyświetlaczu telefonu, gdy wiesz, że nie zapłaciłeś raty. Odbierać, nie odbierać? Udawać, że nie słyszę? A może wyjechać w Bieszczady i zgubić telefon w rzece? Spokojnie. Przerobiłem to wszystko. I dziś opowiem Ci, czego naprawdę nauczyły mnie rozmowy z windykatorami.
Czytaj dalej „„Czego nauczyły mnie rozmowy z windykatorami””